piątek, 30 października 2009

Uwielbiam!


Tak, tak.
Ja po prostu uwielbiam SZYĆ :)
Nic nigdy w życiu nie sprawiało mi takiej satysfakcji :)
I nic mnie tak nie ekscytowało.
Szaleństwo normalnie.
Kładę się do łóżka i nie mogę zasnąć, bo myślę co uszyję kolejnego dnia :)
A wczoraj uszyłam takie oto kapcie:

A potem jeszcze buciki:)
I już mam pokrojone następne:) i jeszcze czapeczki dwie mam pokrojone :) HURRAA:)

wtorek, 27 października 2009

Szczęśliwy wtorek :)




Szczęśliwy - jak każdy inny dzień spędzony w TYM miejscu z TYMI ludźmi.
Przez chwilę tak pięknie świeciło słońce!


A mamusia kupiła mi w lumpeksie takie oto dwa zające - jeszcze miały metkę, nikt się nimi biednymi nie interesował, kosztowały 1zł.
A czyż nie są CUDOWNE?? Ja jestem zachwycona :) Za 1 zł tyle PIĘKNA:)

A przy okazji widać, że mam rewelacyjnie czyste okna ;)




A tak poza tym, oczywiście szyłam :) pamiętając o tym, że "ten nie pruje, kto nie szyje"!

poniedziałek, 26 października 2009

Aha!

Zapomniałam jeszcze, że chciałam zamieścić zdjęcie tego co widzę jak siedzę i szyję :)




I chciałam jeszcze powiedzieć, że trochę na razie nie ogarniam tematu "blog", co pewnie dało się zauważyć :)
Ale będe się starać.
Bo bardzo chcę :)

Uff!


Cóż, nie spodziewałam się, że "zrobienie" czegokolwiek w internecie pochłania taką ilość energii i czasu.
Po dwóch godzinach przed monitorem jestem wykończona psychicznie i fizycznie :)
Ale przynajmniej mam kilka zdjęć, które mogę zamieścić :)

A poza tym, ciekawostek z życia codziennego: Bartek ( mąż mój najwspanialszy) widział koło domu JELENIA. Prawdziwego z rogami. Kurcze, były już wilki, saren, lisów nie wspominając, ale JELENIA jeszcze nie było :)
Fajnie :)

A ponadto Szpaku, ( pies nasz, bokser, troszkę wybrakowany - morda mu się nie domyka ;)) nauczył się wchodzić na dach drewutni, więc teraz siedzi, wpatrzony w mgłę i kontempluje:)
Dziś jest ciepło, aż ciężko uwierzyć ze tydzień temu Bartek przelazł na nartach 20km.
Mi w sumie i tak pogoda obojętna, bo maszynę mam w domu, pod dachem ;) I SE mogę szyć jak deszcz i jak słonce i jak śnieg i jak wicher :)
Chyba nawet fajniej się szyje jak za oknem hula wiatr, sypie śnieg - najlepiej jak sypie w poprzek :)


No, to zamieszczam zdjęcia, żeby nie być gołodupiec, wrrrróć! Gołosłowna!





I na koniec bonus: SZPAK kontemplujący...

piątek, 23 października 2009

Powitać!


Witam serdecznie wszystkich, którzy jakimś cudem tu trafili :)
Założyłam tego bloga po to, żeby troszeczkę podzielić się z innymi swoją pasją, którą jest szycie.
Mam nadzieję, że z biegiem czasu nauczę się jak to robić, żeby było ciekawie :)
Pozdrawiam serdecznie :) i dziękuję :)