czwartek, 29 grudnia 2011

Przyjemność

Ostatnie dni przed Świętami były tak szaleńczo szaleńcze, że nawet nie miałam czasu ani siły pomyśleć o blogu. Niczym elfy Świętego Mikołaja uwijaliśmy się, aby każdy kto zamówił naszą torebkę na prezent, zdążył ją odebrać i położyć pod choinką.
Dziękuję Wam bardzo za te zamówienia! Bardzo bardzo! Ciężko mi uwierzyć, że tak dużo tego było!
Oczywiście wielką radość daje mi to szycie, ale jest ona spotęgowana milionkrotnie ( dziwne słowo ;)) wtedy, gdy widzę, że podoba się to Wam. Odbiorcom, potencjalnym klientom. Wtedy, gdy dostaję maile z podziękowaniami, zdjęcia obdarowanych z nową torebką czy nawet nocne tajne smsy :) - tajne, bo pisane w tajemnicy przed żoną, dla której torebka miała być prezentem :)
Każdy osobisty ślad, każde słowo - po prostu dodają skrzydeł. Głupi frazes, ale właśnie tak to działa :)

Muszę przeprosić za brak życzeń Świątecznych dla Was, tu na blogu. Bądźcie jednak pewni, że ja na codzień życzę Wam Wszystkiego Najlepszego! Nie tylko na Święta :)
Ostatnio przestałam tylko życzyć "spełnienia marzeń" - bo okazuje się, że życie potrafi pisać lepsze scenariusze niż nasze najwspanialsze marzenia :))
Jakby moje się spełniły, to pewnie byłabym punkową perkusistką, albo co najmniej zawodnikiem motocrossowym ;))

Dla uatrakcyjnienia posta zamieszczam zdjęcie obdarowanej, otrzymane od obdarowującej :) Prawda, że fajne :)))???



Zdjęcie jest od http://gwiszcz.pl/karolina/ Jeszcze raz tu na łamach, bardzo dziękuję!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i idę poćwiczyć moje zastane kopyta, bo jednak bądź co badź to sezon narciarski!

Zuzia