piątek, 14 maja 2010

Jestem - żeby nie było!

Żeby nie było, że mnie nie ma ;)


Jak zwykle w biegu, no ale żeby blog choć trochę żył, dzielę się z Wami kolejną porcją tego co uszyłam.

Kapciochy zamówieniowy - dlamamowe ;)


Kompletos torebkos plusos portfelos :)

Bardzo mi się ten zestaw podoba :) nieskromnie powiem :) KOlory i jakoś tak w ogóle :) Muszę sobie taki uszyć :)





Co tam dalej.. aha :) Portfel - jaki już był - ale co tam :)
Tamten nie miał takiej "fajnej" metki ;) którą posiadłam dzięki instrukcji Ani z Zielonego Wzgórza :)



No i oczywiście kilka kopertówek :) Znane Wam doskonale wzory ;) Ale co mi tam:)


Mam bardzo dużo czekających zamówień, ale muszę sprotsotać - cobyście sobie nie myślały ;) ja to robię hobbystyczne;) To na razie nie jest mój sposób na zarobek - chociaż coraz intensywniej myślę, o "wzięciu się za to na poważnie " ;)


I tak trochę chciałam przy okazji ponarzekać, powzruszać się i pocieszyć ;)
A okazji wiele do wszystkiego.
Cały tydzień mieliśmy "galop", który jeszcze się nie skończył - i pewnie nie skończy przez kolejne tygodnie. Związany z remontem, mnóstwem zamówień, komunią Michała i wszystkim innym, co trzeba robić, żeby żyć.
Dzieciaki nam trochę "rzygały" (przepraszam za słowo - ale one właśnie to robiły), mój tato ma gorączkę utrzymująca się od tygodnia, co martwi nas wszystkich bo to dziwna sprawa jakaś, my na szczęscie zdrowi jak ryby.

Z fajniejszych spraw - zauważam cień cienia końca remontu góry :) Już szpachlują :) Jedyny problem to taki - ze w pokoju Michała i łazience nie ma jeszcze położónych wszystkich płyt - bo miał przyjśc "fachman" od rurek ( co, wod-kan;)) ale obiecuje od 3 tygodni i niestety nie przyszedł. Ja wiem, że mają mnóśtwo pracy - i naszą robotę wcisnęli na siłę.. ale mogliby już przyjść. To czekanie i wstrzymywanie pracy jest irytujące. Wczoraj przysłali jakiegoś chłopaka, który przyjechał, popatrzył, powiedział, że jedzie po części i już nie wrócił :) A szef zadzwonił i powiedział, żę tamten chłopak poprosił, żeby go tu nie wysyłać (?) - nie wiem co go tak przestraszyło? Fakt, że trochę kombinacji jest - bo związane to wszystko jest z przeróbką instalacji - na gazową - no ale.. CZEKAM w każdym razie.
Druga rzecz, która wstrzymywała pracę był brak drzwi i ościeżnic - zamówione, miały być po dwóch tygodniach - oczywiście były po trzech ALE: bez ościeżnic :) A to własnie one były najbardziej potrzebne, żeby móc zakończyć pracę z płytami. Dali więc Bartkowi dłuższe, żeby obciąć ( bo dłuższe mieli) - i było napisane że P - czyli prawa, a okazała się lewa no i takie tam..
Stolarz nie zawiódł - Ha, też się zdziwiłam :) i zrobił piękne parapety :)
Kupiliśmy tez inną szafkę pod umywalkę ( tak tak, stolik zostanie zaanektowany na stolik komputerowy:)) i nawet umywalkę kupiliśmy :) A i nawet baterie:) Co łatwe nie bylo..Wie o tym każdy, kto chce kupić coś, co nie jest popularne i tandetno brzydko modne ;)

Widzę światełko w tunelu, coraz bardziej klaruje mi się obraz podłóg, ścian, drzwi ( mówię o kolorach i sposobie malowania :)) i choć ogrom pracy jaki jeszcze trzeba włożyc ( wyburzanie ścian i podnoszenie okien na dole nas czeka) to już się nie mogę doczekac:)

A :) Byłam wczoraj na koncercie Turnaua :)) Jakiś czas temu mówiłam, że chciałabym pojśc na koncert Zakopowera i Turnaua - no i proszę :) dwa tygodnie temu ZAkopower, a teraz Turnau :))

No i muszę Wam powiedzieć, że wiedziałam, że Turnau jest genialnie cudowny, ale nie wiedziałam,że aż tak :)
Ja chyba jestem jakoś nadwrażliwa jeśli chodzi o muzykę - czy Wy też tak macie? Po prostu jakieś wewnętrzne szaleńśtwo! Wczoraj gdyby nie to, że to był raczej taki elegancki koncert i w sumie tylko dla "vipów" i było kilku nauczycieli Michała ;) to chyba bym skakała, stała, śpiewała i płakała ;))

Wiem, że Wam się nie chce odpalić tego linka - ale odpalcie :) naprawdę warto:) Turnau mnie tym po prostu zauroczył maksymalnie:) Turnau spiewający Grechutę
I nie wiem czy znacie "W muszelkach Twoich dłoni"..ech.. to jedna z najpiękniejszych kołysanek na świecie!

No a za dwa tygodnie Kasia Groniec i Stare Dobre Małżeństwo :))) Taki sezon koncertowy :)

No to lecę, dziś dużo pracy mnie czeka, bo przyjeżdza do nas "ciociobabcia" z odsieczą ;) tzn żeby zająć sie Krysią trochę, żebyśmy my mogli razem "działać" przy domu i w ogródku i w ogóle ;)


Uściski Kochane!

ZU

16 komentarzy:

  1. faktycznie macie sezon koncertowy..aż Ci zazdroszczę..u nas nic się nie dzieje :(

    piękne są te Twoje papucie...no i portfele:)

    życzę zdrowia i szybkiego ukończenia remontu :)
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozbawił mnie skład Twojej metki,świetny pomysł.
    Papucie śliczne ,torebki-kopertówki tez,,
    ale Turnau ,Zakopower i Kasia Groniec marzenie moje ale nie wykonalne, Oni nie koncertują w maleńkich miasteczkach.
    Życzę uporania się z hydraulikami,stolarzami i innymi "ami"

    OdpowiedzUsuń
  3. umarłam, umarłam, umarłam! ach te kolory!!! :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem zachwycona :) naprawdę szyjesz cudowne rzeczy aż napatrzeć się nie można ...
    Pozdrawiam S.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że alkantara i nity poszły w ruch! :)))
    Uwielbiam twoje papucie, tez sobie muszę takie sprawić :) A co do portfeli, kopertówek i reszty - to ja je uwielbiam po prostu! Wielkość kopertówej jest zniewalająca! są boskie i już! :)

    A teraz sezon koncertowy u Ciebie? no no, to pozazdrościć, sama bym gdzieś wyszla :)))

    ps: uwielbiam Cię czytać! :)
    ps2: projekt metki - o wow, chylę czoła i zazdroszczę w duchu pomysła! Osz Ty zołzo jedna! :) hehe

    Buziaki i takie tam :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna! i torebka i portfel. Róż i granat - czyżbyś tworzyła nowe trendy kolorystyczne? :)
    Zapraszam do siebie http://zainspirowanaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. "W muszelkach Twoich dłoni" się zna, bo się wraz z własnym nienarodzonym jeszcze dzieckiem słucha ostatnio codziennie "Kołysanek Utulanek" - a przy "Kołysance dla okruszka" niezmiennie się płacze :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  8. no to masz jazdę!! trzymam kciuki odnośnie szybkiego zakończenia remontu :) i zmniejszenia zamówień wtedy może i mi się uda jakoś wcisnąć ... z moim :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te papućki są boskie. Już je widziałam na innych postach i zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia! Proszę zdradź mi tajemnice jak je szyjesz! Choćby na privatu -pliisssss
    :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zuziu!
    projekty jak zwykle zachwycające- no cóż..chyba czeka Cię monotonia championa ;) hihi no i świetny pomysł z tym "wzięciem się za to na poważnie"!(chociaż wykonanie jest prima sorta więc nie wiem o co chodzi;))
    cieszę się, że remont idzie do przodu!
    pozdrawiam ciepło
    Just

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne prace - znowu się zachwycam i natycham ;) kapciuszkami jestem wprost zauroczona ! pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Portfel cudny!
    Kapcie - łapcie eleganckie.
    A koncertów zazdroszczę jak licho!!!
    Turnau, Zakopower i jeszcze SDm niebawem! No zazdroszczę zwyczajnie:)

    P.s. czy byłaby maleńka szansa na otrzymanie wykroju (krok po kroku) portfelika, tudzież kopertówki??? Się przymilam miło:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaglądam tu czasami i myślę, że tu bardzo przytulnie. Pozdrawiam serdecznie i Ciebie i góry!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny jest pierwszy komplecik - portfel i torebka!!! Kolory po prostu cudowne!!!

    OdpowiedzUsuń