Podobno w czasie deszczu dzieci się nudzą. Ja czuję się jak dziecko, ale się wcale nie nudzę :) Ani podczas deszczu, ani podczas upałów. Nawet wolę czasem jak leje :) Nie mam wyrzutów sumienia, że się "kiszę" w pracowni.
Jednak solidarnie muszę trochę na pogodę ponarzekać, bo po pierwsze, dzieciaki z
Wakacji w Piekle zaczynają roznosić chałupę :), a po drugie, zaczęliśmy szalować dom. ( Tu przypomina mi się dowcip, jak chłop podjeżdza furmanką z węglem i krzyczy" Węęęęgiel przywiozłeeeem" - a koń odwraca się do niego i mówi, kiwając łbem - "Tak, Ty przywiozłeś" :)) ) No więc ja nie szaluję wlasnoręcznie, ale mąż ze swoim teściem - czyli moim ojcem ;)
Często pytaliście jak wygląda dom z zewnątrz, bo jak wewnątrz to już wiadomo :)
Otóż, nie pokazywałam jak wygląda z zewnątrz ( no jakieś urywki) bo nie było czego pokazywać. Na dachu leży papa, straszy i czeka na pokrycie gontem. Naokoło też nie za przyjemnie, bo stoi słup elektryczny, który straszy i czeka na usunięcie ;) Jak go usuniemy, to wtedy będziemy mogli ogarnąć obejście, w tym momencie byłoby to bezsensu, bo przy jego usuwaniu wjedzie kopara i i tak wszystko ..zrówna z ziemią ;)
Zaczęła się też jakaś pora na robale, nie wiem skąd one się biorą, wszędzie takie czarne pancerniaki, chyba żrą drewno - czyli spożywają naszą chałupę ;) Co chwilę jakiegoś gdzieś znajduję, przewróconego na plecy i machającego odnóżami - nie wiem, może one z sufitu spadają i dlatego wszystkie w takiej pozycji znajduję ?
W Pracowni jak zwykle młyn. Wywołuje to u mnie euforię, na przemian z przerażeniem.
Bo najpierw myślę - jak cudownie, tyle zamówień, tyle pracy! A za chwilę, o mamo o mamo, rany, rany, jak my to ogarniemy??
Na domiar "złego" planuję w najbliższym czasie, jak będzie lało :) zrobić remont w pracowni - nieduży, malowanie i podłoga. Ale żeby to zrobić, trzeba wynieść, albo przynajmniej przenieść maszyny, a one są ciężkie jak grzech. Ale przyjemniej byloby pracować w milszych dla oka kolorach. No oby się udało :) Oby lało :))))
Wiem, że ostatnio blog trochę kuleje, ale nie zapominam o nim :) Tylko doba za krótka, rąk za mało i mózg za mało wydajny :)
Pozdrawiam serdecznie życząc każdemu takiej pogody, jaka mu potrzebna :)))
Zuzia
O! To myśmy w ten sam sposób ostatnio malowali korytarz :P
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta w róże - na 4 zdjęciu :)
http://anek73.blox.pl
rewelacyjny domek, my też zdecydowaliśmy się na drewniany i też mamy częściowo bale na wierzchu i oczywiście te same dylematy - jak malować :)
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszcze cahłupki:) Uwielbiam drewniane domki, mam nadzieję ,że sama będe miała kiedyś taki :)
OdpowiedzUsuńA torebki jak zawsze piękne, portfelik wymiata:)
Pozdrawiam :):)
Śliczny domek, aż tutaj czuję zapach modrzewia. Coraz częściej ludzie decydują się na dom z bali. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za oba remonty!
OdpowiedzUsuńBardzo piekny domek! Juz ogladalam zdjecia wnetrz... bardzo ladne! Tez marzylam o takim domku, ale jak juz tak bywa... mieszkamy w zupelnie innym :-)Zycze udanej pracy jak na dachu tak w pracowni! :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Zu! Już 100 lat Cię nie było na blogu. Żadnego nowego posta, nic, cisza głucha!:( Bo się pogniewamy, jak nas będziesz zaniedbywać! :) Domek masz śliczny. Uwielbiam drewniane domy!Po cichu troszkę zazdroszczę, bo i okolica piękna. Od zawsze marzył mi się maleńki drewniany domek na wsi, a stanęło na mieszkaniu w środku wielkiego miasta. :O Ale cóż.. bywa i tak. :)Szyciorki jak zawsze piękne i eleganckie.
OdpowiedzUsuńZapatrzyłam się na Waszą "Chałupę" i łza w oku... Bliskie klimaty, wspomnienia Baryczki i czasy dzieciństwa i cudownych wakacji spędzanych u babci. Cóż teraz mogę Cię tylko pozdrowić z Wrocławia.
OdpowiedzUsuń;) świetna ta duża koperta :) mimo, że w kwiatki... ;) powodzenia z domem :)
OdpowiedzUsuńmagiczny masz dom, piękny i klimatyczny, aż troszkę zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny dom. Prawie jak z moich marzeń. Zazdroszczę Ci.
OdpowiedzUsuńKopertówki świetne ;-)
Dzięki! I Tobie też pogody wymarzonej i wymaganej ;-)
OdpowiedzUsuńdomek śliczny, życzę świerszcza co za belka śpiewa ;)
OdpowiedzUsuńtorebki i portfelik jak zawsze - cudo
Od jakiegoś czasu podczytuję tego Twojego bloga (podkradłam od sorriso) i tak tu fajnie! Fantastyczna jest ta pasja, jaką w sobie masz w kwestii szycia. Też lubię szyć i w przeszłości trochę się tak bawiłam, teraz się skupiam na czymś innym, niemniej jak widzę Twoje dzieła to sama mam ochotę ruszyć do maszyny...
OdpowiedzUsuńBardzo inspirująco i klimatycznie działa na mnie ten Twój blog. A jeszcze ten dom w górach (które kocham!) !!! Eeeeech! :) Cudnie! Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę sukcesów i ciągle nowych dzieł. I czekam na nowe wpisy :)
Za to "oby lało" to masz ode mnie kopa w wiesz co. I ale się dzisiaj zdziwilam-zajrzałam do Ciebie, żeby spytam co tam, jak tam, gdzie się podziewasz, a tu proszę nowy post. Toreb itp już nie komentuję bo staram się zamykać oczy jak je widzę bo najchętniej miałabym je wszystkie. Każda inna, każda niezbędna ;)
OdpowiedzUsuńDomek Wasz cudeńko. Taki mi się marzy.
A tymczasem ściskam Cię Zuzetto.
torebki jak zwykle (śliczne)
OdpowiedzUsuńa i opalenizna niczemu sobie:)
super ta ostatnia:))w sam raz dla mnie!:D
OdpowiedzUsuńcieszę się,że wszystko hula u Ciebie!:)
uściski!
J.
Ostatnia kopertówk jest śliczna ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do One Lovely Blog Arward. Więcej szczegółów na blogu :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna szata graficzna bloga, i cudowne torebki! Dodaję Cię do obserwowanych i czekam na dalsze efekty Twojej pracy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, też szyję ^^
http://sancewicz.blogspot.com
Twoje torebki są śliczne! Aż samemu chce się usiąść za maszyną i wziąć się do pracy! : )
OdpowiedzUsuńBtw, można zapytać skąd bierzesz takie świetne materiały? :)
Torebki są przeBOSKIE!!i love:)ta pierwsza-zakochałam się-dlaczego mnie maszyna nie lubi;.(
OdpowiedzUsuńRobaki tak mają....jak się najedza...hi,,hi...u mnie też jest ich masa ale nic sobie z tego nie robię....tylko je karmię;-)
OdpowiedzUsuńA poważnie...zazdroszczę Wam troszkę jak Marii z pogorza mieszkania na górze...
O torebka nie wspomnę...są nie męskie...nie mnie się o nich wypowiadać ale za wkład pracy i cierpliwość podziwiam!
Twoje torebki są nieziemskie!
OdpowiedzUsuńale tu u Ciebie milo i cieplo. az chce sie wracac :)
OdpowiedzUsuń