Za przygotowanie wzięłam się jeszcze w barłogu :) Pocięłam karteczki i nie bez przeszkód zrobiłam losy :)
A gdy Przezkadzajka zasnęła, w przerwie między gotowaniem rosołu a obieraniem buraków ;) odbyło się losowanie :)
Wszem i wobec ogłaszam, że portfel wygrała...
JAGODA :)
Zapraszam po odbiór nagrody :) - proszę o podanie na maila adresu do wysyłki.
Gratuluję i dziękuję wszystkim za okazane zainteresowanie i podzielenie się ze mną, obcą babą, swoimi planami świątecznymi :)
Ściski z mroźnego podkarpacia!
Przeszkadzajka ma piękne oczy :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to los szczęśliwy (zawsze najpierw oglądam zdjęcia ,potem czytam)
OdpowiedzUsuńJagoda! gratuluję!!
http://brbaratoja.blog.onet.pl/
Gratuluję Jagodzie,szczęściara z niej!
OdpowiedzUsuńBuziaki od Lenki dla Przeszkadzajki,w końcu są w jednej drużynie ;)
Ha! Umieram ze szczęścia! :)
OdpowiedzUsuńZuza, ucałuj małą przeszkadzarę,a ja pędzę podesłac adresso :)
Gratulacje dla Jagody i uściski dla pięknookiej Przeszkadzajki :-) Serdecznie pozdrawiam ,Maja
OdpowiedzUsuńJagoda umiera ze szczęścia, a ja z zazdrości ;) Gratulacje dla szczęściary!! :]
OdpowiedzUsuńQrcze miałam nadzieję że to ja wygram ten boski portfelik - ah jak Jagodzie zazdroszczę :) i gratuluję
OdpowiedzUsuńPozdrowionka dla Małej Przeszkadzajki - eh chyba dobre musiałybyć te karteczki :)
Gratuluję zwycięzcy:) I cicho marzę, że jeszcze kiedyś wejdę w posiadanie takiego:) W jakikolwiek sposób:P
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!!!
OdpowiedzUsuńJagoda, gratulacje :) Świetny ten portfel jest!!! Szczęściaro!!! :)))
OdpowiedzUsuńZuza, melduję że przesyłka dotarła!
OdpowiedzUsuńPortfel jest prześliczny!!
Jak się namacam do woli, to będę się wprowadzać ]:)
Dziękuję raz jeszcze za możliwość wygrania tego cudeńka i ślę moc serdeczności :**
Jagodo :) Cieszę się ze przesyłka dotarła w pocztowym ferworze przedświątecznym :)
OdpowiedzUsuńBarbaratoja - uśmiałam się do łez z Twojego komentarza ;) pomyślałam sobie jak by to było, jakby Mała buzią losy wyciągała ;) i od razu przyszła mi na myśl piosenka, którą spiewałam z "domowym Przedszkolu":
"Katarynka, katarynka, grała starą melodyjkę,
Na pudełku, morska świnka, wyciągała losy ryjkiem" :)
I jak miałam 6 lat i to spiewałam to długo zastanawiałam się co to jest losyryjka ;)
Pozdrawiam serdecznie!