poniedziałek, 19 kwietnia 2010
Kilka nowych wzorów i kolorów :)
Przez ostatni tydzień uszyłam niewiele, bo jak wspominałam mój mąż był w Alpach, gdzie starał się uciec lawinom, nie odpaść ze skały i nie połamać nóg przy zjazdach ;)
Udało mu się, wrócił cały zdrowy i opalony. Ja za to po tygodniu bez niego, z dwójką jęczących dzieci, panami z gazowni i ekipą remontowo - budowlaną, mam ręce do ziemi, opalona nie jestem - a wręcz raczej całkiem na odwrót ( kolor skóry typu mąka "szesćsetka") także w ogóle cud, że cokolwiek uszyłam :)
Na początek torba, chodziła mi po głowie już jakiś czas, a w końcu doczekała się realizacji :)
Taka sobie o, żółto góralska :)
Jak widać poszalałam z napownicą :) To urządzenie to jak dla mnie hit :)
Kolejna kopertówka - skórzana, uszyta oczywiście z wykorzystaniem napownicy :)
I kolejna - różowo kwiatkowa :) Nareszcie trochę wiosny w szyciu!
I kilka dni temu uszyłam dwa portfele i kapciochy :) zamówieniowe:)
I teraz z innej beczki - technicznej bo..
Nie wiem czy jestem jakaś mało rozgarnięta, czy coś się dzieje z bloggerem:/?
Chciałam zamieścić kilka zdjęć więcej ale nie mogłam bo - obracało mi je! Po załadowaniu do blogera stały w poprzek! Ale tylko niektóre. A wszystkie przecież były w dobrą stronę! Czy ktoś mi może wytłumaczyć czemu i co mam zrobić?
Druga techniczna sprawa - zepsuł mi się outlook :( Po próbie naprawy nadal nie działa.. jakiś błąd w pliku .pst i nie działa, nie otwiera się! Tyle maili, adresów spraw! Nie wiem co mam z tym zrobić :( Macie jakiś sposób na taką zepsutą skrzynkę?
I teraz z beczki domowej bo..
Mamy przed domem dół pod fundament :)) Dziś albo jutro przyjedzie grucha ( jakaś mała - podobno dojedzie!) i będziemy mieć fundament pod ganek :))
Na górze też trochę ruszyło, kupiliśmy wannę ( moja wymarzona :)))) mamy już upatrzone drzwi i teraz głowię się nad tym, jak pomalować podłogi i schody - wiadomo, drewniane.
Pomysł jest generalnie taki, żeby na biało - ale, wolałabym żeby były takie szaro białe, ale nie wiem jak taki kolor uzyskać.. A niestety tutaj żaden "fachman" nie wiem, bo tutaj nie ma "mody"na takie kolory :(
Z kolei schody chciałabym tak, że stopnie na kolor "drewniany" a reszta na biało - ale tu znowu problem, bo wszystkie farby, woski i inne, których używaliśmy do tej pory, są z takim rudawo, żółtym odcieniem - a ja bym chciała żeby były takie szarobure - jak stare drewno.. I nie mam pojęcia jak taki uzyskać! Może wiecie ?
Oprócz tego cały czas głowimy się, jak załatwić sprawę z gazem - bo po dwóch zimach z piecem na drzewo, do którego trzeba dokładać co 3 godziny - i na dodatek trzeba do niego wyjść na zewnątrz, co zimą w zawieruchę i mróz w nocy jest niezbyt wygodne, postanwoliśmy przyłączyć gaz - a że koło nas idzie gazociąg - prawie nie ma problemu ( oprócz oczywiście kasy, rycia podwórka, wpuszczania rur do kuchni itd..)
Nie moge spać jestem tak podekscytowana tym wszystkim :) a jednocześnie podenerwowana, bo nie wiem jak rozwiązać parę spraw wykończeniowo - kolorostycznych..
O, Krysieńka się obudziła, także lecę, pozdrawiam Was gorąco i oby ku dobru!
Zu
Ps. Zapomniałabym! W odpowiedzi na pytania w komentarzach do przedostatniego posta pragnępoinformować, że :)
Materiał zielony w wnętrza wielkiej śliwkowej troby pochodzi ( a jakże) z lumpka! Całe 3 metry pięknie poskładane w kuponie :) Ma się ten fart ;) co nieee? :)
Udało mu się, wrócił cały zdrowy i opalony. Ja za to po tygodniu bez niego, z dwójką jęczących dzieci, panami z gazowni i ekipą remontowo - budowlaną, mam ręce do ziemi, opalona nie jestem - a wręcz raczej całkiem na odwrót ( kolor skóry typu mąka "szesćsetka") także w ogóle cud, że cokolwiek uszyłam :)
Na początek torba, chodziła mi po głowie już jakiś czas, a w końcu doczekała się realizacji :)
Taka sobie o, żółto góralska :)
Jak widać poszalałam z napownicą :) To urządzenie to jak dla mnie hit :)
Kolejna kopertówka - skórzana, uszyta oczywiście z wykorzystaniem napownicy :)
I kolejna - różowo kwiatkowa :) Nareszcie trochę wiosny w szyciu!
I kilka dni temu uszyłam dwa portfele i kapciochy :) zamówieniowe:)
I teraz z innej beczki - technicznej bo..
Nie wiem czy jestem jakaś mało rozgarnięta, czy coś się dzieje z bloggerem:/?
Chciałam zamieścić kilka zdjęć więcej ale nie mogłam bo - obracało mi je! Po załadowaniu do blogera stały w poprzek! Ale tylko niektóre. A wszystkie przecież były w dobrą stronę! Czy ktoś mi może wytłumaczyć czemu i co mam zrobić?
Druga techniczna sprawa - zepsuł mi się outlook :( Po próbie naprawy nadal nie działa.. jakiś błąd w pliku .pst i nie działa, nie otwiera się! Tyle maili, adresów spraw! Nie wiem co mam z tym zrobić :( Macie jakiś sposób na taką zepsutą skrzynkę?
I teraz z beczki domowej bo..
Mamy przed domem dół pod fundament :)) Dziś albo jutro przyjedzie grucha ( jakaś mała - podobno dojedzie!) i będziemy mieć fundament pod ganek :))
Na górze też trochę ruszyło, kupiliśmy wannę ( moja wymarzona :)))) mamy już upatrzone drzwi i teraz głowię się nad tym, jak pomalować podłogi i schody - wiadomo, drewniane.
Pomysł jest generalnie taki, żeby na biało - ale, wolałabym żeby były takie szaro białe, ale nie wiem jak taki kolor uzyskać.. A niestety tutaj żaden "fachman" nie wiem, bo tutaj nie ma "mody"na takie kolory :(
Z kolei schody chciałabym tak, że stopnie na kolor "drewniany" a reszta na biało - ale tu znowu problem, bo wszystkie farby, woski i inne, których używaliśmy do tej pory, są z takim rudawo, żółtym odcieniem - a ja bym chciała żeby były takie szarobure - jak stare drewno.. I nie mam pojęcia jak taki uzyskać! Może wiecie ?
Oprócz tego cały czas głowimy się, jak załatwić sprawę z gazem - bo po dwóch zimach z piecem na drzewo, do którego trzeba dokładać co 3 godziny - i na dodatek trzeba do niego wyjść na zewnątrz, co zimą w zawieruchę i mróz w nocy jest niezbyt wygodne, postanwoliśmy przyłączyć gaz - a że koło nas idzie gazociąg - prawie nie ma problemu ( oprócz oczywiście kasy, rycia podwórka, wpuszczania rur do kuchni itd..)
Nie moge spać jestem tak podekscytowana tym wszystkim :) a jednocześnie podenerwowana, bo nie wiem jak rozwiązać parę spraw wykończeniowo - kolorostycznych..
O, Krysieńka się obudziła, także lecę, pozdrawiam Was gorąco i oby ku dobru!
Zu
Ps. Zapomniałabym! W odpowiedzi na pytania w komentarzach do przedostatniego posta pragnępoinformować, że :)
Materiał zielony w wnętrza wielkiej śliwkowej troby pochodzi ( a jakże) z lumpka! Całe 3 metry pięknie poskładane w kuponie :) Ma się ten fart ;) co nieee? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaka fajna! I znowu fajna podszewka:) I ma śliczne kokardy:) I odpowiednio duża, dla prawdziwej kobiety!
OdpowiedzUsuńZuziu po pierwsze cuuuuuuuuuudne wszystkie torebiałki i portfele! ta różowa kopertówka to taka cudna, że aż mi serce na moment stanęło!
OdpowiedzUsuńja się przymierzam do zakupu napownicy...ale no właśnie gdzie dostać takie cudo w przyzwoitej cenie?
a jeśli chodzi o problem z bloggerem to wiem o co chodzi bo mój też tak robi... chodzi o rozmiar zdjęcia... on sobie obraca zdjęcia, jeśli mu nie pasuje proporcja szerokości do wysokości zdjęcia
buziaki
jak już skończycie ze wszystkim...to zasiądź do książki pisania...:D
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cię czytać...
niezależnie o czym piszesz...
pozdrawiam
tak ta żółto -góralska jest świetna.
OdpowiedzUsuńa co do pytań technicznych to niestety Ci nie pomogę . nie mam pojęcia jak to zrobić.
ajajjj Zuziu, mam nadzieję, że dostałaś mojego maila, jeśli nie to mogę jeszcze raz wysłać:)
OdpowiedzUsuńpodłogi..żeby były szarawe może coś w rodzaju bejcy na nie dać?oczywiście białej a potem lakierem pociągnąć przeźroczystym żeby się dobrze myło?:)
uściski
Just
Piękne wszystko jak zawsze:) Kopertówki obłędne! Też muszę w końcu zabrać się do uszycia jakiejś:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie z tą napownicą:) Powiesz coś więcej?
Zuziu torby i reszta cudne jak zawsze!:)
OdpowiedzUsuńW sprawach domowo remontowych zajrzyj na bloga www.domistyl.blogspot.com tam Fallao autorka bloga umieściła taki wątek remontowo budowlany, który założyła na forum gazety wyborczej. Znajdziesz tam mnóstwo fachowych porad, instrukcji i zdjęć. Ja sama korzystam z tego wątku przy remoncie i odnawianiu mebli. Jak na razie wszystko wychodzi super.
Pozdrawiam Aga
Zuzanno Panno:)
OdpowiedzUsuńFajniste wszystko jak zawsze...powzdycham ...bo slow brak...ech...............
Ja szybko tylko napiszę, póki internet hula, a Krysia nie ciągnie za nogawkę, że:
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa, tak sobie myślę, że ja tu takie głupoty wypisuję, a Wy piszecie, że fajnie :) I ja nie wiem, czy to z Wami coś nie teges czy ze mną ;)?
*
Jeśli chodzi o domistyl.blogspot.com to: Nawet napisałam do Falli ( nie mogę nigdzie znaleźc jej maila!) prośbę o wskazówki co z tą podłogą - niestety się nie odezwała :( Znam jej wątek z forum wnętrza - jednak tam też nie znalazłam tych informacji o podłodze o które mi chodzi :( Bo nie znalazłam koloru bejcy, wosku niczego, żeby byłszaro - jak stare drewno, takie stare dechy :( Wszystkie mają w sobie takie rude coś, co mi się nie podoba. Teraz kombinuję z OSMO, bo gotowego koloru takiego treż nie znalazłam - ale po pomieszaniu szarego z koniakiem..już coś lepiej.
* Napownica :) Mówię Wam - CZAD :) Czaiłam się na jakąs od dawna, ale ceny nowych przyprawiają o mdłości - nie mówiąc o końcówkach. I udało mi się w koncu kupić używaną na allegro - za całe 49zł - i w tym była końcówka - dziurkacz i końcówka do zatrzasków plastikowych. Oprócz tego znalazłam stronę z tanimi końcówkami - no i MAM :) I szaleję :) Jakby coś to pytajcie - bo ja już chyba rozgryzłam temat :)
*
POCZTA!
Bardzo Was proszę o przesłanie mi dotychczasowej korespondencji - miałam niektórym z Was poodpisywać, przesłać zdjęcia, no i nie mam jak! Bo nie mam żadnych adresów, także bardzo proszę, odezwijcie się :)
* głupi blogger :) Co go obchodzi jak ja chcę mieć zdjęcie :)?
ZU
Ślicznie i kolorowo.
OdpowiedzUsuńCiagle podziwiam precyzję wykonania.
Pozdrawiam miło:)
Czarna kopertówka i czerwony portfel- cudo! :) Życzę, aby dom marzeń wyszedł Wam jak najlepiej, a trud włożony w jego urządzanie zaowocował. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTorba dla mnie -rewelka!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja też chciałam mieć taki efekt starego drewna, tylko na zewnątrz ( słupy ganku i podbitka) i niestety nic nie znalazłam, w końcu kupiłam impregnat w kolorze pt"heban";) Liczę, że wyblaknie i zszarzeje z czasem, już trochę jest bledszy - no ale to impregnat na zewnątrz, a w środku to chyba rzeczywiście bejca i lakier. I jeszcze firma tikkurila ma dość duzy wybór kolorów i farb - może coś znajdziesz? Kibicuję wiernie twojej pracy, bo domek masz cudny, chciałabym więcej wnętrz zobaczyć:)) Pozdrawiam.
Na budownictwie się nie znam, ale szyjesz rewelacyjnie! i teraz zdradź znowu skąd materiał na tą podszewkę, z tamtym miałaś farta!:)torba jest genialna, jeśli kolor taki jak na zdjęciach to po prostu miodzio!
OdpowiedzUsuńWitaj Zuzia
OdpowiedzUsuńObejrzałam Twój blog nie wiem dlaczego nie trafiłam tu wcześniej :)
Szyjesz piękne rzeczy a Twój blog jest bardzo ładny.
Bardzo dziękuje za umieszczenie mnie w obserwowanych blogach ja tez postaram się takie coś zrobić u mnie.
Torbełki piękniusie a ta pierwsza to po prostu cud miód i malina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Torba prześliczna a kopertówka różowa, ach :):) mnie się marzy taka czerwona :):)
OdpowiedzUsuńświetne te Twoje torby:))pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńJestem tutaj u Ciebie pierwszy raz i ... na pewno nie ostatni.
Jestem pod wielkim wrażeniem. To co szyjesz jest naprawdę piękne i praktyczne, dokładnie i starannie uszyte. Skąd bierzesz na to wszystko siły i czas?
Już Twój blog jest pod moją obserwacją
Super, ze robota idzie przy chalupie i szyciowo :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki:)
no i swietnie, ze "wyrypa" sie udala :D
moj chlop to juz wiekiiii cale, ani ja na zadnej wyrypie nie bylim... eh lezka sie w oku kreci
pozdrawiam cieplo:)