niedziela, 20 listopada 2011

Maszeruj z chamem albo giń..

Przepraszam, że tak rzadko. Przepraszam, że jak już, to krótko. Przepraszam.

Od kilku dni piosenka SDMu nie chce się ode mnie odczepić. Niestety na każdym kroku napotykam sytuacje, gdzie tekst ten sam wpada z powrotem do głowy.

Tydzień temu byliśmy w Cisnej na koncercie Starego Dobrego Małżeństwa. Był to koncert zorganizowany w ramach 50lecia Grupy Bieszczadzkiej GOPR.
Nie wiem, czy znacie ich najnowszą płytę, ale właśnie ten materiał głównie przedstawili. Bardzo bardzo mocny. Bardzo bardzo przygnębiający. I na dodatek bez cienia nadziei. Bez żadnego promyczka. Nie wiem czy był to repertuar dobry do świętowania takich obchodów, ale na pewno był dobry do zadumy, refleksji i przypomnienia sobie jak hierarchia wartości powinna wyglądać.
Chamstwo w narodzie, jak mawia mój mąż.
Uciekliśmy od tego jak daleko tylko mogliśmy. Ale i tu nas to dosięga, niestety. Świat bez wartości. Powierzchowny. Bez treści. Bez ambicji, honoru. Bez charakteru. Obślizgły, chamski, wulgarny. Oszukany.

Może dlatego, że jestem młodsza, a może dlatego, ze bardziej naiwna. A może dlatego, że jestem po prostu inaczej skonstruowana, oprócz tego wszystkiego co widzi Myszkowski, ja widzę też światełko. Światełko dla wybranych, którzy nie pójdą z chamem za rękę.

Widzicie je też?

Zu

29 komentarzy:

  1. Też nie pójde z nim za rękę. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Myszkowski jest dla mnie wyrocznią.
    Niestety też nie widzę światełka w tunelu dla świata.
    Ale... jednak... nadzieję trzeba mieć...
    I dlatego powalczę ze złem jeszcze przez jakiś czas póki starczy sił, do ostatniej kropli trzeba mocno żyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzimy!
    My bylismy jakis czas temu na ich koncercie w Brukseli. Co prawda SDM przedstawil swoj stary repertuar z domieszka "Tabletek ze slow" wiec bylo pieknie i wzlotowo!
    Ale coz, "Kogo nie boli, ten nie pisze bo po co?"
    Pzdr Mamuska Sew

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawsze widzę światełko w tunelu...Wbrew wszystkim i wszystkiemu...Inaczej musiałabym zwariować...Świat wcale nie jest taki do końca zły...Wbrew wszystkiemu pozdrowionka cieplutkie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też jestem naiwna. Czasami jak dziecko i wtedy brutalnie zderzam sie z tym światem, o którym piszesz. Ale wciąż szukam tego lepszego świata- bez chamstwa, bez niczym nieuzasadnionej złości i zazdrości, bez przemocy. I o dziwo go znajduję. A na ten "chamski" nie zwracam uwagi, omijam go szerokim łukiem i staram się nie prowokować sytuacji, kiedy musiałabym sie mu przeciwstawić- bo to jest walka nierówna, jeśli nie stosujesz tej samej broni- czyli chamstwa. Może to niedzisiejsze, ale tego uczę moje dzieci- trzy moje światełka w tunelu. I jestem optymistką
    Pozdrawiam Cię serdecznie
    M.

    OdpowiedzUsuń
  6. taaak widzimy, chociaż sytuacje dnia codziennego powodują, ze człowiek sobie myśli: a trzeba było mu..., a dlaczego tego nie zrobiłam..., ale czemu się powstrzymywałam? no i mam teraz, ja myśląc sobie: nie rób drugiemu co tobie nie miłe, staram się pilnować, ale nie umiem też przejść obojętnie wobec głupoty, chamstwa i bezczelności otaczającego mnie świata... i czasem za to obrywam i wtedy sobie myślę, że dlaczego ja tak nie mogę/mogłam?
    ale światełko zawsze jest i wcześniej lub później opadają emocje... i wracam do normy - mojej normy
    Zdrówka,
    kk

    OdpowiedzUsuń
  7. "Mocny, przygnębiający, bez nadziei"?
    Wolę inny SDM...
    Bo ja widzę to światełko bardzo wyraźnie.
    Dużo we mnie radości i dobrej pogody.. ;) ;) ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana ja też widzę Światełko, bo jak inaczej żyć??????????

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzimy światełko...jak nie widzimy, to wierzymy:)Bez światełka nie da się żyć!

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzimy! Przecież nie ma ciemności bez światełka...no chyba, że Kononowicz miał rację i nic już nie będzie;D

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję Ci za ten wpis, mieszkam w Warszawie ty też tu mieszkałaś więc sama wiesz jak straszne do życia jest to miasto.. Wszyscy się śpieszą, nikt Ci nie pomoże, nie uśmiechnie się, nie powie dobrego słowa, mieszkasz z kimś drzwi w drzwi i nawet nie znasz tych ludzi.. To miejsce jest dla mnie tak strasznie zasmucające, że co tydzień uciekam z moich ukochanym do jego rodziców na wieś jak to mówimy naładować baterie :) to tak bardzo dodaje mi sił, to takie moje światełko na każdy dzień ta chwila oddechu i spokoju:)
    Wszyscy znajomi się nam dziwią, że z "miasta pełnego perspektyw" chcemy uciec do mniejszego miasta i mieszkać na wsi, ale to jest właśnie to moje szczęście to światełko i będę o nie walczyła i myślę, że ty to dobrze rozumiesz :)

    buziaki Zuziu i pisz częściej, bo ja zawsze czekam na te Twoje wpisy z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Byliśmy na ich koncercie w Przemyślu, jakoś przygnębiająco było, nie pomogł przeskok na brookliński most, ani apaszkę szamotaną wiatrem, nawet próba spełnienia życzeń widowni, nikt nie mógł otrząsnąć się z tego wrażenia, prawie nie było wspólnych śpiewów, z ulgą przywitaliśmy koniec koncertu. Pozdrawiam.
    Naszym światełkiem jest Pogórze, uciekamy tam od świata, w bezludzie, pustkę, prostotę życia, tak często, jak tylko się da.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zuziu, piszę pierwszy raz u Ciebie. Nie znam zespołu, ani repertuaru, ale chyba wiem, o czym mowa.
    I chciałabym pewną przypowieść zamieścić: Do pewnej wioski zaszedł wędrowiec i pyta starca, jacy tu ludzie mieszkają w tej wsi, a staruszek pyta, a jacy mieszkali tam, skąd pochodzisz. Źli - mówi wędrowiec, oj to tutaj też tacy sami - na to staruszek. Następnego dnia inny wędrowiec wszedł do wioski i o to samo staruszka zapytał i znów staruszek wypytał: a jacy ludzie u ciebie w wiosce byli. Dobrzy odpowiedział. Oj tu też tacy są, sami dobrzy ludzie, dobrze ci będzie wśród nas - na to staruszek.
    Morał się nasunie sam.

    OdpowiedzUsuń
  14. gdyby nie bylo tego swiatelka to po co zyc?
    swiat i ludzie sa swiatelkiem nadzieii
    tylko trzeba sie rozejrzec a dojrzy sie mnostwo rozswietlonych latarni

    OdpowiedzUsuń
  15. Z ulgą stwierdzam zatem, że wyrosłam już z SDM ;) Bo na co dzień przydarzają mi się masami takie cuda, których sprawcami są najczęściej dobrzy ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurcze, post wyszedł trochę, a nawet nietrochę depresujny. A nie mialo tak być :) Ja jestem bardzo naiwnie optymistycznie nastawiona do życia :) Jak to ostatnio jakiś piosenkarz discopolo ;) powiedział że on to jest pozytywistą - no ja też właśnie taką pozytywistką jestem :) Ale post wyszedł jak wyszedł. Chciałam podkreślić właśnie jakie cuda mi się przydarzają, jakie cudowne życie wiodę, jaką mam wspaniałą rodzinę itd, ale chamstwo przysłoniło :) Jakoś ostatnio po prostu zagęściło się to koło nas - nic wielkiego, po prostu brak odpowiedzi na dowidzenia od rodziców w przedszkolu, nieuczicowść sąsiadów, nieuczciwość sprzedawców samochodów - wiecie jak to jest, dzwonicie, pytacie o stan auta - IDEAŁ! Przyjeżdzacie setki kilometrów - a tam po prostu TRUP. Itd itd. A poza tym żenada w tv ( choć w ogóle nie oglądam) i takie różne :) Jakoś mnie otoczyły, ale nie dadzą sobie ze mną rady ;) Pozdrawiam Was pozytywistycznie :))))

    Zu

    OdpowiedzUsuń
  17. Moj przyjaciel, muzyk i artysta, tez byl niedawno na ich koncercie i powiedzial mi:'Kacha, Myszkowski ma depresje".
    Moze rzeczywiscie?
    Zu, swiat jest jaki jest, Ty i tak jestes szczesciara , bo masz kochajacych ludzi tak blisko siebie.
    Serdecznosci, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  18. To chamstwo dociera do Piekła? Chyba przez internet, albo kiedy Tata na wyjeździe ;)
    Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety chamstwo i hipokryzja spotykają nas wszędzie nawet na spacerze z psem, co mnie ostatnio spotkało. Pewna starsza Pani z wielka pretensją i wyrzutami w głosie stwierdziła że nie mam prawa spacerować po publicznym!!! trawniku z psem. A najciekawsze jest to w Tym, że też miała zwierzaka na smycz, a co najmie nie był to słoń tylko uwaga PIES!!!
    Zatem super że na tym świecie obłudy i cynizmu są jeszcze takie stworzenia jak zwierzęta, które nie oceniają. Odbierają ludzi takim jakimi są, nie wiedza co to kłamstwo, oszustwo. Są po prostu szczere i prostolinijne w swych uczuciach, czego niestety w relacjach miedzy ludźmi brakuje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja cały czas czekam na moment, kiedy zwykłe dobre wychowanie stanie się snobizmem. Inaczej się chyba tego nie da.

    OdpowiedzUsuń
  21. Też pisałam na moim blogu o koncercie SDM-u w naszym mieście, promującym właśnie tą płytę, ale ten koncert był naprawdę udany.Płyta "Maszeruj z Chamem", faktycznie mocna i boli, bo cierpko mówi o naszym świecie i o nas samych, a my nie zawsze chcemy słuchać, zwłaszcza gdy nie jest miło..... Autorem wszystkich tekstów z tej płyty nie jest Myszkowski tylko Bogdan Loebl, i to jego ewentualnie można posądzać o depresję:)
    A poza tym, myślę, że takie mocne słowa są czasem potrzebne, by trochę ludźmi potrząsnąć. Szczęśliwie jednak udało nam się później śpiewać z SDM Bieszczadzkie anioły i mimo pierwszej dość refleksyjnej części koncertu, dobrze się bawić. Bo życie ma wiele kolorów, prawda?:)
    POzdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. swietny blog :) tez zaczynam szyc ale zapewne nigdy Pani nie dorownam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. są czasem takie momenty, że czuję gromadzące się chmury nad moją głową. Ale to mija- na szczęście! pewnie Twoje też przeszły gdzieś indziej:))
    uściski i jak najmniej takich momentów!
    J

    OdpowiedzUsuń
  24. widzę Zuziu je codziennie,ale pomalutku już gaśnie :(
    Trzymaj się słońce :*

    OdpowiedzUsuń